Ta....dawno ,ale miałam sporo pracy w ogródku i przy kartkach komunijnych .....no ale jestem .
Dwa tygodnie temu ,jak rośliny szykowały się do porządnego wzrostu ,śmignął po nic mróz ,raczej nic nie zapowiadało ,że tak gwałtownie się ochłodzi ,temperatura spadła poniżej zera .
U mnie w ogrodzie zmarzły kwiaty azalii ,nowe pędy róż,,ślicznotka ,robinia ,parę host no i hortensje .
Wczoraj zauważyłam ,że robinia ,wypuszcza młode gałązki ,,,cieszę się ,bo to moje wylatane drzewko ,które rosło u mnie niecały rok .Róże też wypuszczają mizerniutkie listeczki ,,,żeby tylko przetrwały ,ale ze ślicznotki ,chyba będą nici ,,,,zobaczymy .
A mnie przymroziło też glicynię, na której kwitnienie czekam 5 lat.To są "uroki" naszej miłości do kwiatów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jabłko rewelacyjne... Ty to masz dobrego zięcia :)))
OdpowiedzUsuńTe kwiaty są piękne! Cudny clematis i świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuń