Juz póżno ..rodzinka rozeszła się do swoich pokoi ,,a mnie zostało rozmyslanie .
Właśnie dziś skończył mi się następny rok mego bytowania na ziemi ,,,jaki był ? wydaje mi się ,że dobry ,no na pewno dobry ,nie chorowałam poważnie ,no tylko noga w gipsie ,ale to nie choroba...a jak jeszcze odszkodowanie się dostało ,no to całkiem znosnie .
W pracy były życzenia gratulacje i starym zwyczajem ofiarujemy sobie kasę na prezent ,oczywiście pieniążki są w kopercie i wręcza je Pani Dyrektor .U nas to wygląda tak jak by się brało pożyczkę z kasy ,bo jak ma następna urodziny ,to robimy to samo ....no ale jest miło .Dziewczyny mi trochę zazdrościły ,bo już drugi rok z rzędu P,Dyr wręcza tylko mi kwiaty...dostałam cyklamena , co jedna koleżanka zauważyła ,że dostaje kwiaty dlatego ,że P Dyr,myśli ,że to ostatni raz ,bo pójdę na emeryturę ...za 5 lat: :)))
Za oknem zimno jak na luty przystało ,akurat patrzę przez okno i widzę -8 stopni, ale prawdopodobnie ma się ocieplać ,,pozyjemy zobaczymy .
W domu kwitną storczyki ,które bardzo cieszą w mroźne dni,byłam pewna ,że mam też różowego ,ale chyba mi padł ,będę musiała sobie takiego sprawić ,
Robi się późno ,trzeba iść spać ,bo jutro praca czeka ,no i znowu czekanie na ten jeden ważny dzień w roku......
Ooo jeszcze jedno ,,,rabusie w moim ogrodzie ,,najpierw się z nich cieszyłam ,ale teraz już gonię ,,,,,,wszystko co widzą obgryzają......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz