Kupiłam ją póżną jesienią .Zimę przespała zadołowana w szklarni ,a wiosną posadziłam do mojej ziemi ,czyli gliny z piachem .Warunki ma ciężkie ,ale daje sobie świetnie radę ,Mimo brzydkiej deszczowej pogody ,nie łapie ją plamistość ani żadna grzybowa choroba ,,ale to na razie .Nie wyrosła jeszcze wysoko ,ma około 50 cm ,a może nawet nie ..... myślę że w przyszłym roku będzie o wiele ,wiele lepiej .
Piękna różyczka...i znowu mam nowe chciejstwo... :)))
OdpowiedzUsuńGabi dobrze mówi, ta różyczka jest urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń